Samowole budowlane nie są powszechnym zjawiskiem na terenie ROD, ale na pewno stanowią poważne zagrożenie dla ogrodów i działkowców. Występowanie tego procederu często wynika z bezkarności osób, które budują tzw. ponadnormatywy. Są one przekonane, że nie grożą im żadne konsekwencje. Jak bardzo jest to mylne poczucie, przekonała się niedawno osoba, która na działce w ROD wybudowała dom, w którym zamieszkała z rodziną.
Sprawa dotyczy jednego z ogrodów działkowych w Chojnicach, gdzie w 2009 roku organ nadzoru budowlanego nakazał rozbiórkę budynku mieszkalnego o powierzchni zabudowy 45 m2. Uznano bowiem, że obiekt zdecydowanie przekroczył dopuszczalne wymiary i stanowi samowolę budowlaną.
Rozpatrując skargi od tej decyzji sądy administracyjne zwróciły uwagę na szereg ważnych aspektów. Przede wszystkim uznały, że tzw. ponadnormatywny w ROD, służące do zamieszkiwania, nie są „altanami działkowymi”, ale budynkami mieszkalnymi ze wszystkimi tego konsekwencjami. W szczególności ich budowa wymaga pozwolenia na budowę. Ponadto sądy zauważyły, że ROD są urządzeniami użyteczności publicznej, a więc budowa obiektu zaspokajającego cele mieszkalne na tym terenie jest niedopuszczalna jako sprzeczna z ustawą o ROD. W efekcie wydana decyzja o rozbiórce stała się wykonalna.
Jednakże, mimo upomnień i wezwań, zainteresowany nie zamierzał dobrowolnie zrealizować swojego obowiązku. Dlatego organ egzekucyjny nałożył na niego grzywnę w celu przymuszenia w wysokości 37.260,90 zł oraz zagroził, że w razie niewykonania obowiązku rozbiórki będzie orzeczone wykonanie zastępcze. W odpowiedzi zainteresowany złożył kolejną skargę do sądu administracyjnego, żądając tym razem wstrzymania rozbiórki.
Okazało to się jednak nieskuteczne. Rozpatrujący sprawę Wojewódzki Sąd Administracyjny m. in. uznał, że to sam zainteresowany własnym działaniem mógł uniknąć grzywny. Wystarczającym było, aby wykonał obowiązek dokonania rozbiórki samowolnie wykonanego obiektu, aby nie ponieść negatywnych konsekwencji finansowych. Powyższe rozstrzygnięcie zostało zaskarżone, lecz Naczelny Sąd Administracyjny także nie wstrzymał rozbiórki, co ostatecznie zakończyło długotrwałe postępowanie sądowe.
Powyższa sprawa stanowi istotną przestrogę. Okazuje się bowiem, że wbrew przekonaniu wielu osób, budowa tzw. ponadnormatywów, a właściwie budynków mieszkalnych na terenie ROD, grozi bardzo dolegliwymi sankcjami. Trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby te sankcje były stosowane bardziej zdecydowanie, to dzisiaj w ogrodach działkowych nie byłoby problemu nielegalnych budynków mieszkalnych. Należy mieć więc nadzieję, że konsekwentna postawa właściwych organów w egzekucji obowiązującego prawa przyczyni się do zwalczenia niebezpiecznego zjawiska samowoli budowlanych w ROD.
TT